Odpowiednia ściółka pomoże roślinom zdrowo się rozwijać, a nam ograniczyć pielenie, nawożenie i podlewanie. Podpowiadamy, jaki materiał ściółkowy wybrać i jak prawidłowo przygotować podłoże do tego zabiegu.

Ściółkowanie zalety

Gęste obsadzanie rabat nie tylko wygląda estetycznie, ale też wspomaga korzystne działanie ściółki. Chwasty mają mało światła, a wilgoć jest dużej utrzymywana dzięki zacienieniu gleby. Fot. Pola Madej-Lubera

Pola Madej-Lubera

 

Dlaczego warto ściółkować?

Wiosna to dobry okres na wyłożenie rabat ściółką, czyli materiałem (organicznym lub nieorganicznym), którego celem będzie przykrycie gleby znajdującej się bezpośrednio pod naszymi roślinami. Dlaczego wykonujemy ten zabieg? Powodów jest kilka, a najważniejszy to ograniczenie wzrostu chwastów (gruba warstwa ściółki z kory, albo geowłóknina skutecznie ogranicza ich rozprzestrzenianie się). Druga ważna funkcja to pomoc w utrzymaniu właściwej wilgotności podłoża. Zwłaszcza po intensywnych opadach warto wysypać rabaty wybraną ściółką, aby woda pozostała w glebie na dłużej.

Korzyści z tego zabiegu odczujemy, gdy wysokie temperatury będą utrzymywać się przez kilka dni lub tygodni. Ściółkowanie nie tylko pozwoli ograniczyć podlewanie, lecz także skutecznie zadziała jak izolacja, chroniąc korzenie roślin przed nadmiernym nagrzewaniem.

Ściółkowanie zalety

Wióry z kory drzew iglastych pięknie pachną, ograniczają rozwój chwastów, zatrzymują w glebie wilgoć, ale też zakwaszają podłoże w miarę postępu rozkładu ściółki. Fot. Pola Madej-Lubera

Ściółka ogranicza parowanie wody, ale to nie jedyna jej ważna funkcja. Organiczny materiał rozsypywany pod roślinami wzbogaca dodatkowo strukturę gleby. Udowodniono że “dokładanie” materiału organicznego w wierzchniej warstwie gleby daje dużo lepsze efekty niż jej przekopywanie. Czynność ta wspomaga aktywne funkcjonowanie mikroorganizmów i pożytecznych stworzeń, które sprawiają, że gleba żyje, tym samym korzystnie wpływając na jej jakość oraz strukturę. Tak utrzymane podłoże w konsekwencji gwarantuje lepszą zdrowotność roślin.

Często ściółka ma też funkcje dekoracyjne. Bywa, że dobiera się jej kolor tak by harmonizował (lub kontrastował) z odcieniem rośliny której towarzyszy. Warstwa kory chroni kwiaty przed ochlapywaniem błotem w czasie intensywnych deszczy. Ma to też znaczenie przy uprawie truskawek, gdzie kwestie estetycznego wyglądu owoców mają bezpośredni związek z ich jakością.

Ściółkowanie zalety

W przypadku upraw truskawek do ściółkowania używa się słomy. Fot. Focus finder – Fotolia

Truskawki bowiem ściółkuje się słomą (jak sama nazwa wskazuje – straw po angielsku oznacza słomę), by pokładające się owoce mogły dojrzewać w optymalnych warunkach, nie mając bezpośredniego kontaktu z glebą. Ten sposób uprawy pozwala na uzyskanie czystych i dorodnych owoców. To nie koniec korzyści płynących ze ściółkowania.

Pozostawiona na rabatach na zimę gruba warstwa ściółki pomaga roślinom lepiej znieść chłody. Ma to szczególne znaczenie w przypadku gatunków płytko korzeniących się, tzn. różaneczników, magnolii, czy wrzosów.

Najlepsza organiczna

Nie tylko wiele firm ogrodniczych, a także rzesze ogrodników–amatorów stawiają na tzw. geowłókniny i maty ogrodnicze. Są to specjalnie przygotowane tkaniny, wykonane z bawełny/fizeliny lub też z plastikowej plecionki. Układane pod nasadzeniami skutecznie uniemożliwiają rozwijanie się chwastów. Ponieważ są to jednak materiały nieorganiczne, brak w ich przypadku korzystnego wpływu na strukturę gleby i zdrowotność roślin, jaki ma miejsce w przypadku ściółek z kory czy kompostu.

Ściółkowanie zalety

Geowłóknina magazynująca – ochronna. Fot. Xeroflor

Tkaniny ogrodnicze układane są na rabatach na stałe, zatem późniejsze ulepszanie struktury gleby (przekopywanie, pielenie z użyciem motyki) czy też nawożenie kompostem/obornikiem jest w tym przypadku mocno utrudnione. Mimo, że rozwiązanie z matami sprawdza się np. w zieleni miejskiej (gdzie nie ma możliwości stałego doglądania nasadzeń i regularnego pielenia), to w ogrodnictwie ekologicznym zaleca się jednak z nich zrezygnować. Syntetyczne tkaniny można zastąpić grubo układanymi starymi gazetami, lub kartonami (pod warunkiem, że nie przeszkadza nam przenikająca do gleby farba drukarska). Ten sposób jest też na pewno tańszy. Nieestetycznie wyglądające gazety i kartony warto dodatkowo przykryć korą ze względów czysto dekoracyjnych. Z czasem znajdujący się pod nią celulozowy podkład ulegnie degradacji, jednocześnie na długo zahamuje rozwój chwastów.

Ściółkowanie zalety

Warto ściółkować szczególnie nowo posadzone rośliny. Fot. Pola Madej-Lubera

Ściółka ściółce nie równa

Jakie materiały ściółkowe są najlepsze? Zdania są podzielone. Każdy z popularnych produktów wykorzystywanych do ściółkowania ma obok zalet także i wady. Bardzo popularna kora sosnowa, która jest dostępna w handlu w postaci różnej wielkości ścinków, zarówno świeżych, jak i lekko przekompostowanych, choć doskonale powstrzymuje rozwój chwastów, długo nie ulega rozkładowi, zatrzymuje wilgoć i poprawia wygląd rabat, to jednak bardzo zakwasza podłoże. Jest zatem najlepsza do roślin kwasolubnych: wrzośców, wrzosów, azalii, magnolii. Innym roślinom, zwłaszcza tym preferującym zasadową glebę, kora może wręcz zaszkodzić.

Domowej roboty kompost to najbardziej tradycyjna i “naturalna” ściółka. Wykładając go na rabaty w pewnym sensie zwracamy roślinom to, co nam oddały w sezonie. W ten sposób imitujemy proces, który ma miejsce w naturze, np. w lesie (gdzie ściółka tworzy się z opadłych liści i obumarłych butwiejących części roślin). Warto jednak wiedzieć, że podłoże wyłożone kompostem łatwo się zachwaszcza. Trudno jest wyprodukować kompost pozbawiony jakichkolwiek nasion, a nawet jeżeli nam się to uda, całkiem możliwe, że jednoroczne chwasty rozsieją się na takiej ściółce niezależnie od wszystkiego. Dlatego kompost lub ziemia liściowa w roli ściółki najlepiej sprawdza się, gdy zależy nam przede wszystkim na odżywieniu roślin i poprawieniu jakości gleby.

Ściółkowanie zalety

Domowy lub zakupiony kompost przede wszystkim poprawia strukturę gleby. Stosując go jednak musimy się liczyć z występowaniem chwastów. Fot. Pola Madej-Lubera

Inne stosowane ściółki organiczne to ścinki trawy (mało estetyczne jak też niezbyt praktyczne, gdyż mogą zawierać nasiona chwastów, a poza azotem zawierają niewiele składników odżywczych w stosunku do kompostu) oraz ziemia liściowa. Tą ostatnią uzyskujemy kompostując przez sezon zebrane jesienią opadłe z drzew liście. Niekiedy za ściółkę służy jeszcze igliwie (szczególnie przydatne w zakresie utrzymywania temperatury i wilgotności gleby, mało zaś wartościowe ze względu na walory odżywcze dla roślin). Kilka lat temu modnym materiałem ściółkowym stały się farbowane wióry drzewne i kokosowe łupiny. Te rodzaje ściółek mają jednak opinię mało wartościowych, a w przypadku farbowanych chemicznie na brązowo lub czerwono wiórów – wręcz szkodliwych. Bez wątpienia należą jednak do bardzo estetycznych rozwiązań.

Ściółkowanie zalety

Niektóre rośliny dobrze się czują gdy są ściółkowane żwirem i kamyczkami. Należą do nich kosaćce. Fot. Pola Madej-Lubera

Dla gatunków preferujących suche lub ubogie podłoże (czyli tych polecanych na skalniaki, a także lawendy, rozchodników, pięciorników czy irysów) lepsza będzie nieorganiczna ściółka żwirowa. Wygląda bardzo estetycznie, pomaga utrzymać stałą temperaturę podłoża, nie pozwala rozwijać się chwastom, a przy tym nie zakwasza gleby. Ściółki z materiałów takich jak szklane kulki, akrylowy żwir czy gumowe ścinki odradzamy całkowicie – są mało praktyczne i poza (dyskusyjnymi) walorami estetycznymi roślinom oferują niewiele.

Jak i kiedy wykładać ściółkę?

Zanim rozłożymy wybraną ściółkę pod naszymi roślinami zadbajmy, by gleba dookoła była wolna od chwastów i spulchniona. Tylko wtedy skuteczne będzie ograniczanie przez ściółkę rozwoju chwastów. Jeśli chcemy zatrzymywać wilgoć w glebie i tym samym móc rzadziej podlewać rośliny, postarajmy się trzymać terminów ściółkowania.

Najlepiej wykonywać je od wczesnej do późnej wiosny oraz na jesieni. Latem gdy ziemia jest już wyschnięta i spękana często bez podlewania się już nie obędzie. Podlewanie “po fakcie” czyli po rozłożeniu ściółki nie rozwiąże problemu, gdyż często moczony materiał organiczny łatwiej ulega dekompozycji. Poza tym latem ciężko nam będzie nawilżyć glebę dostatecznie głęboko, analogicznie do tego jak dzieje się to naturalnie o innych porach roku.

Ściółkowanie zalety

Najlepsza grubość warstwy ściółki to 5-8 cm. Fot. Pola Madej-Lubera

Często popełnianym przy ściółkowaniu błędem jest usypywanie “kopców” z kory wokół pni drzew. Ostrzegamy przed takim postępowaniem, może ono spowodować chorobę, a nawet trwałe uszkodzenie pnia. Najlepiej nie przekraczać grubości warstwy ściółki około 5-10 cm. Używajmy jej też z umiarem. Pamiętajmy, że to rośliny mają zdobić ogród, i że ściółka nie jest dekoracją samą w sobie. Nie ściółkujmy więc bezmyślnie każdej wolnej przestrzeni, lecz najpierw zastanówmy się czy nie można w danym miejscu stworzyć okrywy z roślin. Ściółka nie powinna zajmować więcej miejsca niż same nasadzenia. Tylko jeśli nasz ogród jest młody, obecność dużych obszarów gleby pokrytych np. korą sosnową jest czymś uzasadnionym. Nie polecamy natomiast stosować ściółkowania jako alternatywy dla roślin zadarniających. Jest to rozwiązanie niepraktyczne i mało atrakcyjne wizualnie. Z drugiej strony jednak ściółka zawsze jest lepsza od “gołej ziemi”, która pozostawiona bez żadnego przykrycia albo zarośnie chwastami, albo szybko wyjałowi się i wyschnie.