Fot. Steinel
Włączniki światła wyposażone w czujnik ruchu to idealne rozwiązanie do pomieszczeń, w których potrzebne jest automatyczne, krótkotrwałe włączenie oświetlenia.
Bezdotykowe i automatyczne sterowanie oświetleniem pomieszczenia sprawdza się idealnie wszędzie tam, gdzie światło włączamy na krótko i możemy mieć kłopot ze znalezieniem lub sięgnięciem do włącznika: na korytarzach, klatkach schodowych, strychach, w łazienkach, toaletach, piwnicach, pralniach. Gdy schodzimy do piwnicy z kartonem pełnym słoików, szukanie po omacku włącznika światła jest wyjątkowo niewygodne, na nieoświetlonych schodach może być wręcz niebezpieczne. W takiej sytuacji doskonałym rozwiązaniem jest włącznik sensorowy, który automatycznie włącza światło, gdy ktoś pojawia się w jego zasięgu. Bezdotykowe włączanie i wyłączanie światła sprawdza się także w kuchni i łazience, ponieważ możemy to robić bezpiecznie, nawet brudną lub mokrą dłonią.
W sensorowych włącznikach światła wykorzystuje się nowoczesne czujniki: pola indukcyjnego, na podczerwień lub wysokiej częstotliwości. Takie same czujniki mogą być wykorzystywane także samodzielnie, np. wbudowane bezpośrednio w lampę, dzięki czemu lampa włącza się, gdy tylko ktoś pojawi się w zasięgu jej czujnika.
Czujniki pola indukcyjnego
Włącznik sensorowy z czujnikiem pola indukcyjnego, tzw. zbliżeniowy (np. Steinel NF 50 UP), zainstalowany zamiast zwykłego włącznika, włącza oświetlenie, gdy machniemy przed jego powierzchnią dłonią w odległości nie większej niż 5 cm. Większość modeli ma na obudowie świecącą diodę, ułatwiającą znalezienie włącznika także po ciemku. To bardzo bezpieczne i wygodne rozwiązanie. Włączniki tego rodzaju sprawdzają się w kuchni, łazience, warsztacie, gabinecie lekarskim i wszędzie tam, gdzie istotna jest higiena i czystość oraz ochrona przed porażeniem prądem. Włączniki sensorowe z czujnikiem pola indukcyjnego można montować w konwencjonalnych puszkach instalacyjnych podczas wykonywania nowych instalacji w domach i mieszkaniach. Bez problemu można też wymienić stare konwencjonalne włączniki na sensorowe. Sposób działania włącznika sensorowego z czujnikiem pola indukcyjnego często można dostosowywać do potrzeb. Są dostępne modele z funkcjami dodatkowymi, np. stałego świecenia (4 godz.) lub stałego wyłączenia światła.
Czujniki na podczerwień
Włączniki z czujnikiem na podczerwień rejestrują promieniowanie cieplne zbliżających się ludzi lub zwierząt. Zwykle maksymalny promień działania wynosi od 8 do 12 m. Włączniki tego rodzaju dają więcej możliwości zastosowań, ponieważ mogą nie tylko automatycznie włączać światło, lecz także uruchamiać alarm. Gdy czujnik ma służyć do uruchamiania alarmu musi mieć odpowiednie „pole widzenia” i zakres działania. Powinien np. obejmować zasięgiem całe pomieszczenie od podłogi do sufitu, tak by reagował także, gdy np. złodziej będzie przesuwał się tuż przy ścianie lub czołgał się po podłodze.
Wysokiej klasy czujniki sensorowe oferują jednak więcej możliwości niż tylko włączanie światła i uruchamianie alarmu. W niektórych modelach można dowolnie zaprogramować czas świecenia, zasięg wykrywania i funkcję włączania światła, gdy zapada zmrok. W tym ostatnim przypadku czujnik może mieć funkcję ustawiania poziomu jasności podstawowej, która przy zmierzchu lub o świcie ogranicza moc świecenia lampy do 25%. Gdy ktoś się zbliży do czujnika, lampa zapala się z pełną mocą na zaprogramowany czas, potrzebny np. na przejście z korytarza do pokoju lub od furtki do drzwi wejściowych.
Wersje podtynkowe czujników na podczerwień sprawdzają się np. w korytarzach, kuchni lub WC, a natynkowe – w piwnicy, garażu, wiacie oraz na zewnątrz domu. Włączniki sensorowe stosowane na zewnątrz muszą mieć obudowę bryzgoszczelną.
Włączniki sensorowe z czujnikami na podczerwień świetnie nadają się do automatycznego włączania światła przed wejściem do domu lub garażem, w instalacjach oświetleniowych dróg i podjazdów. Cieszą się coraz większą popularnością, ponieważ są nie tylko wygodne, lecz także pozwalają oszczędzać energię. Nie należy jednak wierzyć sprzedawcom, twierdzącym że urządzenia te potrafią odróżnić człowieka od zwierzęcia. Zarówno ludzie jak i zwierzęta emitują ciepło w formie promieniowania podczerwonego, a czujniki na podczerwień rejestrują bez wyjątku różnice temperatury między ciałem znajdującym się w ruchu i otoczeniem. Znacznie może mieć jedynie to, z której strony zbliżamy się do czujnika. Gdy podchodzimy do niego na wprost, jego czułość zwykle jest niewielka. Z kolei gdy poruszamy się z boku, przechodzimy obok czujnika, z pewnością zostaniemy zauważeni wcześniej. Dlatego włącznik z czujnikiem powinien być zamontowany z boku, a nie np. na wprost ścieżki prowadzącej do domu. Włączniki z czujnikami na podczerwień rzekomo nie reagujące na zwierzęta, mają po prostu małą czułość progową albo stosunkowo niewielki kąt wykrywania w pionie. Gdy czujnik jest podłączony do alarmu może oznaczać to, że zręczny złodziej, który wie jak działa czujnik, zdoła się prześlizgnąć obok niego.
Czujniki wysokiej częstotliwości
Działają w sposób zbliżony do radaru, ponieważ tak jak on wykrywają ruch. Emitują niesłyszalne dla ludzkiego ucha krótkofalowe impulsy i reagują na zmiany w ich odbiciu, wywoływane przez poruszające się osoby lub obiekty w promieniu od 1 do 8 m. Zakres wykrywania można regulować. Są dostępne czujniki o obszarze wykrywania 360°, które mogą kontrolować przestrzeń w kształcie półkuli, co pozwala zarejestrować najdrobniejszy ruch nawet w niedostępnych zakamarkach pomieszczeń.
Czujniki wysokiej częstotliwości wykorzystuje się głównie w lampach sensorowych przeznaczonych do wnętrz. Działają one bez zarzutu, ponieważ szklany klosz lampy nie jest barierą dla sygnałów wysyłanych i odbieranych przez czujnik wbudowany w lampę. Lampy ze zintegrowanymi czujnikami podłącza się do instalacji elektrycznej tak samo jak lampy tradycyjne.
Podtynkowe modele włączników z czujnikami wysokiej częstotliwości montuje się np. na klatkach schodowych, korytarzach lub w łazienkach, a natynkowe – w piwnicach lub na strychach. Wymiana zwykłego włącznika na sensorowy może być jednak trudna, jeśli instalacja jest dwużyłowa. Włącznik sensorowy oprócz przewodu zerowego (N) potrzebuje bowiem jeszcze dwóch żył doprowadzających prąd: jednej z sieci (L), a drugiej z lampy (L’). W wielu puszkach konwencjonalnych włączników są jednak tylko dwie żyły, wtedy, by można było podłączyć włącznik sensorowy, trzeba pociągnąć z puszki rozdzielczej jeszcze jeden kabel. Łatwo to zrobić, gdy przewody są ułożone w rurkach instalacyjnych. Jeżeli jednak są ułożone bezpośrednio pod tynkiem, trzeba wykuć w ścianie bruzdę. W obu przypadkach warto skonsultować się z elektrykiem.