Fot. Profix
Przyciąć gałęzie, udrożnić rynny, podłączyć wodę, zadbać o trawnik czy w końcu posadzić nowe sadzonki to tylko nieznaczna część prac, które trzeba wykonać na działce letniskowej i ogrodzie na początku sezonu. Pokazujemy jak ułatwić sobie czasochłonne czynności – wykonać je szybciej oraz wygodniej, a przy tym zadbać o ochronę dłoni.
Działka wczesną wiosną nie wygląda dobrze. Rabatki, skalniaki oraz trawniki, które w czasie sezonu są naszym oczkiem w głowie pokrywa gruba warstwa suchych liści i igliwia. Bez dwóch zdań, trzeba je usunąć w pierwszej kolejności. W ten sposób pozwolimy glebie łatwiej oddychać. Pędy trawy otrzymają zaś dostęp do powierza i słońca, a więc szybciej rozpoczną wegetację.
Rękawice zamiast odcisków
Uprzątnięcie zalegających na działce pozostałości z poprzedniego sezonu to zazwyczaj kilka godzin prac z grabiami i metalowymi bądź plastikowymi pazurkami. To czas monotonnego wykonywania powtarzalnych czynności. Uprzątnięcie działki jest warte takiego wysiłku. Jednak bardzo często radość z dobrze wykonanej pracy psuje odczuwalny ból dłoni. To znak, że nabawiliśmy się odcisków. Aby minimalizować możliwość ich powstania, warto dodać do zestawu działkowych akcesoriów kilka par rękawic ochronnych i wyrobić w sobie nawyk pracy w nich. Inwestycja to niewielka, a wygoda ogromna. Dziś nie ma problemu z dobraniem rękawic pod kątem różnych prac czy rozmiarów. W wielu sklepach z narzędziami znajdziemy zaś modele, które zaspokoją nasze poczucie estetyki. – Rękawice do grabienia liści? Tu bez wahania polecę nowość w ofercie marki Lahti Pro – rękawice robocze bez palców. Wzmocniona część wewnętrzna chroni dłoń przed powstaniem odcisków. Część zewnętrzna oraz brak końcówek palców zapewnia idealną przewiewność. Dłonie się nie pocą. Grabienie jest przyjemnością– mówi Bartłomiej Gburzyński, menadżer linii produktów ochrony osobistej marki Lahti Pro.
Zgrabione liście trzeba zebrać i najlepiej złożyć na wydzielonym na terenie działki naturalnym kompostowniku. To dobry pomysł na produkcję żyznej gleby z tym, że wymaga czasu. – Na naszej działce grabienie liści to tradycja rodzinna. Każdy ma swój zakres obowiązków. Mamy drużynę grabiącą, zespół nakładający oraz pion logistyki. Pierwsi za pomocą grabi i pazurków oczyszczają teren z liści i składają je na kupki. Drudzy, wyposażeni w rękawice pokryte lateksem, nakładają urobek do worków, które logistyka przewozi taczką na kompost i tam opróżnia – opowiada Sylwia Strus właścicielka działki leśnej nad Bugiem. Nakładanie wilgotnych liści do worków czy też bezpośrednio na wózek nie jest przyjemne, niszczy dłonie, a nawet może skończyć się ich skaleczeniem, bo mogą znaleźć się w nich ostre gałązki. W rękawicach pokrytych lateksem, unikniemy niemiłej niespodzianki.
Wybierając się do sklepu w celu zakupu rękawic, warto zmierzyć długość i obwód dłoni, a wymiary zapisać na kartce lub po prostu zapamiętać. Dzięki temu już na miejscu w sklepie bez problemu dobierzemy odpowiedni rozmiar rękawic. Producenci stosują różne oznaczenia. W przypadku rękawic Lahti Pro stosowana jest nomenklatura cyfrowa: od 6 (rozmiar XS) do 11 (rozmiar 2XL). Decydując się na zakup tego typu produktów, możemy też zwrócić uwagę na umieszczone na nich piktogramy. Informują one między innymi o tzw. klasie odporności – im wyższa kategoria, tym rękawice lepiej chronią, a co za tym idzie są droższe. Do podstawowych prac w ogrodzie w zupełności wystarczą rękawice posiadające pierwszą kategorię (Kat. I).