Tak nie należy osadzać wkrętów. Fot. hobbydom.pl

Często zdarza się, że musimy wkręcić jakiś wkręt tak, żeby łeb nie wystawał z deski, np. kiedy przykręcamy listwy siedziska naszej przydomowej ławki. Podpowiadamy, jak zrobić to perfekcyjnie.

W ławce można zastosować śruby „zamkowe” i w tym wypadku łeb śruby będzie trochę wystawał, ale ponieważ jest soczewkowo-wypukły, nie będzie przeszkadzać. Mamy jednak do czynienia z inną sytuacją, gdy łeb wkrętu nie może w ogóle wystawać, np. kiedy przykręcamy deski od blatu stołu ogrodowego, ponieważ naczynia czy szklanki stawiane w takim miejscu będą krzywo stały, a nawet mogą się przewrócić. Oczywiście kiedy taki wkręt będzie widoczny, powinien być wykonany z wyjątkową dokładnością i z odpowiedniego materiału. Nie może po jakimś czasie zacząć rdzewieć czy też barwić drewna na jakiś kolor.

Podczas łączenia na wkręty należy także pamiętać o tym, że wkręty absolutnie nie powinny być osadzone zbyt głęboko, zwłaszcza gdy chodzi o konstrukcję na zewnątrz (np. taras pokryty deskami – patrz zdjęcie otwierające), bowiem w takich otworach gromadzi się woda i prowadzi to do przyspieszonego gnicia drewna oraz rdzewienia wkrętów.

Poprawne osadzanie wkrętów w drewnie

Wkręty poprawnie osadzone w drewnie, z optymalnie zagłębionymi łbami. Fot. pinterest.com

Poprawne osadzanie wkrętów

Otwór na wkręt z gładkim trzonem pod łbem, nawiercony kolejno trzema wiertłami.

Wiercimy otwór

Producenci wierteł oczywiście wymyślili specjalistyczne wiertła ułatwiające poprawne osadzanie wkrętów, jednak nie zawsze mamy takie wiertło do dyspozycji.

Gdy używamy zwykłych wierteł przed osadzeniem wkrętu może być konieczne nawiercenie w tej samej osi nawet trzech różnych otworów. Pierwszy otwór (tzw. prowadzący) powinien być takiej średnicy, jak średnica wewnętrznego rdzenia wkrętu (mniejsza od średnicy zewnętrznej gwintu wkrętu) i długości równej długości wkrętu.

W przypadku wkrętów z gładkim trzonem pod łbem może być konieczne nawiercenie – w tej samej osi – otworu średnicy i długości gładkiego trzonu wkrętu (patrz rysunek obok). Wtedy gładka część wkrętu jest osadzona luźno w górnym elemencie i możemy lepiej dociągnąć do siebie łączone elementy.

Poprawne osadzanie wkrętu

Fot. zgwintem.pl

Trzeci otwór nawierca się wtedy, gdy chcemy schować łeb wkrętu. Średnica pogłębiacza stożkowego bądź wiertła powinna być równa średnicy zewnętrznej łba wkrętu.

Jeżeli materiał, do którego planujemy wkręcić wkręt, jest miękki albo wkręt jest nieco za krótki, należy posłużyć się cienkim wiertłem, o średnicy mniejszej niż średnica rdzenia wkrętu. Jeśli materiał jest twardy i będziemy używać długiego wkrętu, wiertło powinno być trochę grubsze, o średnicy co najmniej równej średnicy rdzenia wkrętu.

Jeżeli zależy nam na bardzo mocnym i trwałym połączeniu, wkręt do drewna można zanurzyć przed wkręceniem w kleju. Z jednej strony klej zastąpi smar i ułatwi wkręcenie, z drugiej po zastygnięciu będzie chronił wkręt przed samoczynnym wykręceniem. Poza tym zawsze lepiej jest wkręcić kilka mniejszych wkrętów, niż jeden duży.

Wiertła z pogłębiaczem

Poprawne osadzanie wkrętów

Wiertło z pogłebiaczem. Fot. Praktiker

Są też specjalne wiertła, którymi od razu wierci się otwór dla całego wkrętu – tzw. wiertła szczeblowe lub z pogłębiaczem. Podczas wiercenia należy złączyć (np. ściskiem) dwa elementy, które mają być połączone, i wywiercić otwór o odpowiedniej średnicy od razu z wgłębieniem na łeb. Ma to jednak jeden minus – dla każdego oddzielnego typu i rozmiaru wkrętu potrzebne jest odpowiednie wiertło z pogłębiaczem.

Poprawne osadzanie wkrętów w drewnie

Specjalistyczne wiertła do konfirmatów mają specjalną konstrukcję umożliwiającą „za jednym odwiertem” wykonanie odpowiedniego otworu wraz z pogłębieniem. Fot. zgwintem.pl

Pogłębiacze stożkowe

Poprawne osadzanie wkrętów

Pogłebiacz stożkowy. Fot. Hawera

Do nawiercania otworów pod łeb wkrętu stożkowego lepiej stosować pogłębiacze stożkowe, których kąt stożka jest taki sam, jak kąt stożka łba wkrętu (90°). Jeśli takim nie dysponujemy, zastępczo używa się wiertła do metalu o średnicy minimalnie mniejszej niż główka wkrętu i „na oko” wykonać pogłębienie otworu.

Uwaga!

Wkrętów absolutnie nie wolno wbijać młotkiem! W takim wypadku najczęściej wyginają się w trakcie wbijania już w drewnie, przez co nie będzie łatwo w późniejszym czasie (w razie potrzeby) taki wkręt wykręcić. Ponadto jeśli wbijamy je w cienkie lub delikatne drewno, może to skutkować rozerwaniem materiału.

Artykuł przygotowany na podstawie artykułu i materiałów z portalu zgwintem.pl