Fot. Kalmar
Podstawowym zadaniem grzejników jest podwyższanie temperatury we wnętrzu. Spośród setek dostępnych na rynku modeli, w różnych kształtach i kolorach, sztuką jest wybranie takiego, który będzie dobrej jakości, a swoją estetyką wpisze się w urządzaną przestrzeń.
Estetyka w parze z wysoką jakością
Grzejniki są widocznymi, trwale montowanymi na ścianie elementami, przez co trudniej je wymienić, niż krzesło, stół, czy nawet lampę. Powinny być starannie dobrane do wnętrza, które aranżujemy na długie lata – zarówno pod względem estetyki jak i jakości produktu. Jest to więc inwestycja, na której nie warto oszczędzać. – Grzejnik wybiera się dziś przede wszystkim tak, aby podkreślić nim styl wnętrza – tłumaczy Jolanta Kreczmańska, dyrektor zarządzający z firmy Kalmar. – Rolą doradców klienta jest odpowiednie dobranie produktu pod kątem technicznym, natomiast architekci wnętrz i projektanci pomagają dopasować model, który najlepiej odda styl mieszkania i podkreśli urodę innych jego elementów.
Podążając za wnętrzarskimi trendami
W modzie grzejnikowej również możemy zaobserwować ewolucję i zmieniające się trendy. Do niedawna klienci wybierali głównie produkty chromowane i wykonane ze stali kwasoodpornej. Dziś bardzo chętnie kupowane są te o różnych kolorach i kształtach. – Coraz częściej do wnętrz trafiają odważniejsze wzory, z ciekawymi elementami zdobniczymi, a nawet takie, które na pierwszy rzut oka nie przypominają grzejników – mówi Kreczmańska – Przybierają formę półki, lustra, grafiki, płaskorzeźby, a nawet są podkreśleniem pasji domowników.
Odchodzi się już także od podziałów na grzejniki łazienkowe i pokojowe, bo bardzo dużo modeli pokojowych ma możliwość powieszenia ich również w łazience. – W zasadzie każdy grzejnik, na którym można zawiesić ręcznik, nadaje się do łazienki. Te dedykowane do pokoi, wyposażone w dodatkowe uchwyty, doskonale sprawdzą się również i w tym pomieszczeniu – zauważa Kreczmańska.
Przede wszystkim funkcjonalność
Wybierając grzejnik, warto zastanowić się nad jego przeznaczeniem – od tego, jakie funkcje będzie pełnił może zależeć sposób jego zasilania. Choć do tej pory modele wodno-elektryczne montowane były niemal wyłącznie w łazienkach, dziś już nie jest takie oczywiste. – Są ludzie, którzy chcą mieć w pokoju jeden grzejnik z zasilaniem wodno-elektrycznym na okres przejściowy, gdy nie pracuje jeszcze centralne ogrzewanie, choć oczywiście to rzadziej się zdarza – mówi Kreczmańska. – Na ogół grzejniki wodno-elektryczne, czyli wodne wyposażone w grzałkę elektryczną stosujemy w łazienkach, po to, aby likwidować wilgoć poza sezonem grzewczym – również latem. W okresach przejściowych, włączamy je w łazience, żeby wysuszyć i ogrzać ręczniki po kąpieli lub przed nią czy szybko wysuszyć pranie.