Fot. Graphite

Żywotność niektórych elektronarzędzi, np. wiertarek lub młotów udarowych, można w bardzo prosty sposób znacząco przedłużyć, nawet jeśli są one intensywnie użytkowane. Podpowiadamy, jak robią to fachowcy.

Prawdziwi fachowcy dobrze o tym wiedzą – elektronarzędzia warto utrzymywać w nienagannym stanie technicznym. Jeśli o nie dbamy, nie przeciążamy ich i używamy zgodnie z przeznaczeniem, odpłacają nam długą i niezawodną pracą. Ważna jest także regularna konserwacja. Warto regularnie sprawdzać, czy ruchome elementy narzędzia obracają się w odpowiednim kierunku, nie są zakleszczone, pęknięte albo uszkodzone tak, że ujemnie wpływają na funkcjonowanie urządzenia. Jeśli stwierdzimy, że elektronarzędzie jest uszkodzone, powinniśmy oddać je do naprawy. Najlepiej w autoryzowanym serwisie producenta. Praca uszkodzonym lub prowizorycznie naprawionym narzędziem może być bardzo niebezpieczna. Jeśli narzędzie nie jest uszkodzone, a jedynie intensywnie użytkowane, możemy samodzielnie poddać je prostym zabiegom konserwacyjnym, które poprawią stan techniczny i sprawność urządzenia.

Przede wszystkim czyszczenie

Konserwacja elektronarzędzi

Dla wielu elektronarzędzi najbardziej szkodliwe jest zapylenie. Fot. Graphite

Podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym, jaki może wykonać każdy użytkownik, jest czyszczenie elektronarzędzia po zakończeniu pracy. Jest to szczególnie ważne w przypadku urządzeń pracujących w dużym zapyleniu – szlifierek oscylacyjnych, taśmowych, mimośrodowych albo szlifierek kątowych używanych np. do cięcia ceramicznych materiałów budowlanych. Pracą stanowiącą szczególnie trudne wyzwanie dla elektronarzędzia jest szlifowanie gładzi gipsowych. Pył gipsowy gromadzi się wewnątrz narzędzia, a gdy je wyłączymy i stygnie, zaczyna absorbować wilgoć z otoczenia. Jeśli nie pozbędziemy się tego pyłu, wchodzi on w reakcję z wodą, twardnieje i może nawet utworzyć na nieosłoniętych częściach swego rodzaju „skorupę”. Dlatego po pracy w trudnych warunkach najlepiej natychmiast profilaktycznie „przedmuchać” sprężonym powietrzem wszystkie wloty i wyloty wentylacyjne elektronarzędzia. Zabieg ten na pewno nie zaszkodzi, a często pozwala uniknąć poważnych uszkodzeń, np. silnika.
Do czyszczenia można używać także miękkiej szczoteczki lub suchej szmatki, którą oczyszczamy szczeliny wentylacyjne w obudowie elektronarzędzia. Obudowę silnika można przecierać wilgotną szmatką, nie należy jednak używać do tego ściernych środków czyszczących ani takich, które zawierają rozpuszczalniki.

Arcyważne – właściwe smarowanie

Na zanieczyszczenia są mocno narażone wrzeciona wiertarek, wiertarko-wkrętarek i młotów udarowych, pracujących w strefie bezpośredniego wylotu pyłu, urobku czy wiórów z wierconego otworu. Oczywiście zawsze można (i należy) zastosować odsysanie pyłu, albo specjalne osłony chroniące wrzeciono przed zanieczyszczeniem, ale z reguły nie daje to stuprocentowej gwarancji ochrony przed dostawaniem się brudu do wnętrza wrzeciona. Kolejny problem to zacieranie się bądź uszkodzenia mechaniczne wrzecion młotów udarowych z systemem SDS z powodu braku smarowania trzpienia wiertła podczas ciężkiej pracy. Aby uniknąć powyższych problemów, możemy zastosować dwa bardzo proste rozwiązania, które pozwalają przedłużyć żywotność wrzecion nawet o 60%.
Pierwsze polega na użyciu środka czyszcząco-smarującego w spreju, który możemy stosować nie tylko do konserwacji wrzecion wiertarek, wkrętarek i młotków, lecz także do czyszczenia i smarowania wszelkich współpracujących ze sobą elementów przekładni. Aby poprawnie zaaplikować środek, należy przytrzymać wiertarkę wrzecionem do dołu, wprowadzić do wrzeciona końcówkę aerozolu i nacisnąć kilkakrotnie, aby preparat pod ciśnieniem mógł wymyć wszystkie zanieczyszczenia i swobodnie wypłynąć w dół.

W przypadku wiertarek i wkrętarek taka czynność wystarczy, by oczyścić i zakonserwować wrzeciono. W wypadku młotów udarowych, po wymyciu zanieczyszczeń, przed kolejnym użyciem należy dodatkowo posmarować specjalnym smarem końcówkę wiertła, aby zapewnić właściwą współpracę elementów wrzeciona. Zaleca się każdorazowe smarowanie końcówki wierteł, dłut, przecinaków z chwytami SDS, zwłaszcza jeśli są one nowe i będą użyte po raz pierwszy. Nie są to czynności skomplikowane ani pracochłonne, a ich wykonanie na długo uchroni nas przed koniecznością serwisowania młota w specjalistycznym punkcie.

Konserwacja elektronarzędzi

Fot. Metabo

Elektronarzędzia warto przechowywać w tzw. kufrze transportowym. Wiele nowych, profesjonalnych narzędzi sprzedaje się właśnie w takich walizkach. Chronią one urządzenia przed nadmierną wilgocią, a także zakurzeniem. Poza tym z reguły znajduje się w nich miejsce na dodatkowe akcesoria, takie jak wiertła czy tarcze, dzięki czemu zawsze są pod ręką i trudniej je zgubić.
Jeśli nie mamy specjalnej walizki, do przechowywania narzędzia możemy wykorzystać zwykłe opakowanie produktu. Dzięki temu, gdy elektronarzędzie zostanie np. przypadkiem strącone z półki lub blatu stołu, jest szansa, że nie zostanie poważnie uszkodzone.

Artykuł przygotowano we współpracy z marką Graphite