Fot. Bosch
Gdy podczas obróbki drewnianych elementów chcemy uzyskać gładkość szlifowanej powierzchni zbliżoną do ideału, potrzebujemy dobrej szlifierki mimośrodowej. Wyjaśniamy, jak działa to narzędzie i na co zwrócić uwagę przy jego zakupie.
W warsztacie przeciętnego majsterkowicza pierwszą szlifierką z reguły jest szlifierka oscylacyjna. Jest to bowiem narzędzie stosunkowo tanie, wydajne i uniwersalne. W pewnych sytuacjach ta uniwersalność przestaje jednak być zaletą, a staje się wadą, gdyż za pomocą szlifierki oscylacyjnej nie da się uzyskać bardzo wysokiej gładkości obróbki. Wynika to stąd, że w przypadku szlifierki oscylacyjnej, ziarno szlifierskie porusza się bardzo szybko nad jednym i tym samym miejscem, przez co – jeśli pracujemy dłużej w jednym miejscu – może łatwo pozostawić po sobie rysy na obrabianej powierzchni.
Dlatego jeśli zależy nam na perfekcyjnym efekcie szlifowania, musimy użyć szlifierki mimośrodowej. Ta łączy bowiem ruch oscylacyjny i obrotowy. W związku z tym uzyskujemy tzw. szlif „zacierający” – rysy spowodowane rotacyjnym ruchem talerza są natychmiast zacierane jego przemieszczeniami mimośrodowymi i na odwrót. Dzięki temu mamy lepszy rezultat pracy, a przy zastosowaniu drobnoziarnistego papieru ściernego – niemal perfekcyjną gładkość szlifowanej powierzchni.
Szlifierki mimośrodowe – funkcje
W najprostszych modelach szlifierek mimośrodowych (z niewymuszonym ruchem obrotowym) napędzane przez silnik wrzeciono kończy się mimośrodem, który wprawia łożyskowany okrągły talerz z przymocowanym do niego krążkiem ściernym w ruch oscylacyjny, przy czym siła bezwładności jednocześnie powoli obraca talerz wokół jego osi. W takim urządzeniu brak jest mechanicznego sprzężenia wirującego talerza z silnikiem napędzającym mimośród, zatem prędkość obrotowa krążka ściernego zależy nie tylko od częstotliwości obrotów silnika (najczęściej regulowanej w sposób płynny), lecz także od ziarnistości użytego papieru ściernego i siły jego docisku do obrabianej powierzchni. W związku z tym w trakcie szlifowania zgrubnego papierem ściernym o niskiej ziarnistości wydajność obróbki często jest niezadowalająca, ponieważ talerz obraca się zbyt wolno, więc operator elektronarzędzia odruchowo dociska go mocniej, co kończy się całkowitym zatrzymaniem ruchu obrotowego, a sam ruch oscylacyjny, będący efektem pracy mimośródu nie przynosi należytego efektu. Dlatego podczas pracy szlifierką mimośrodową tego rodzaju nie należy dociskać jej do obrabianej powierzchni – powinna zawsze pracować swobodnie i dociskać ścierniwo jedynie swym własnym ciężarem. Użytkownik ma za zadanie jedynie podtrzymywać ją i prowadzić we właściwym kierunku. Niedostateczną wydajność trzeba rekompensować wolniejszym przemieszczaniem szlifierki po obrabianej powierzchni.
Do szlifowania zgrubnego lepiej nadają się wydajniejsze szlifierki mimośrodowe dwufunkcyjne – wyposażone dodatkowo w funkcję wymuszania ruchu obrotowego talerza za pomocą okresowo włączanej przekładni zębatej. Dzięki temu operator maszyny może „intuicyjne” zwiększać intensywności obróbki silniej dociskając szlifierkę, a za jej pośrednictwem ścierniwo, do szlifowanego materiału. W modelach o takiej, bardziej zaawansowanej, konstrukcji, dla utrzymania pełnej równomierności pracy z reguły stosuje się także automatyczne wyłączniki przeciążeniowe i elektroniczne układy stabilizujące prędkość obrotową silnika przy zmiennych obciążeniach.
Szlifierka mimośrodowa dwufunkcyjna pracuje optymalnie, gdy tryb z niewymuszonym ruchem obrotowym talerza stosujemy podczas szlifowania wykańczającego i polerowania, a funkcję wymuszania ruchu obrotowego talerza przy intensywnym szlifowaniu zgrubnym.
Przy pracach wymagających wysokiej jakości obróbki sprawdza się także system umożliwiający łagodne zwiększanie prędkości obrotowej podczas pierwszej fazy szlifowania oraz samoczynny hamulec talerza. Funkcje te zapobiegają uszkodzeniom szlifowanej powierzchni: pierwszy podczas jej pierwszego kontaktu z wirującym talerzem (zazwyczaj tylko z fragmentem jego obrzeża), a drugi – przy chwilowym odłożeniu narzędzia pracującego jeszcze siłą bezwładności.
Mocowanie papieru ściernego
Okrągły arkusz papieru ściernego może być mocowany do talerza na różne sposoby, obecnie najpopularniejsze są jednak wygodne dla użytkownika tzw. rzepy. W marketach budowlanych można kupić gotowe krążki z fabrycznie wykonanymi otworami do odsysania pyłu, dostosowane do układu kanałów odsysających talerza. W przypadku prostych szlifierek mimośrodowych układ odsysania pyłu wymaga podłączenia do odkurzacza za pośrednictwem specjalnego króćca. Najnowsze modele renomowanych producentów mają już jednak zwykle bardziej praktyczne zintegrowane układy filtrujące. Mają one formę wymiennych worków z papieru lub tkaniny albo stałych pojemników, które trzeba co jakiś czas opróżniać.
W profesjonalnych, zaawansowanych modelach szlifierek mimośrodowych (np. Dewalt D26410) jest dostępna funkcja zmiany trybu pracy ze szlifu precyzyjnego na szlif do szybkiego usuwania materiału. To wyjątkowo praktyczny wynalazek, który pozwala w razie potrzeby zwiększyć tempo pracy. W przypadku modelu DeWalt średnica oscylacji zwiększa się wtedy z 3 do 6 mm.
Porady praktyczne
- przy pracach amatorskich najlepiej sprawdzają się słabsze modele szlifierek mimośrodowych, wyposażone w mniejsze, ale bardziej uniwersalne talerze o średnicy 125 mm;
- korzystny jest jak największy zakres rozwijanych prędkości silnika (częstotliwości oscylacji), przy czym – ze względu na wymogi niektórych prac polerskich – wartości minimalne są ważniejsze niż te maksymalne (niekiedy przekraczające 20 000 osc./min);
- korzystna jest duża średnica oscylacji – większa średnica to lepsza jakość i wydajność szlifowania, lecz tylko przy zwiększonej masie całego narzędzia;
- przy ocenie parametrów szlifierki musimy wiedzieć co porównujemy; producenci tego nie ułatwiają ponieważ często to samo nazywają inaczej, np. „mimośrodowość” 2 mm to dokładnie to samo co „suw szlifujący”, „skok” albo „średnica oscylacji” o wartości 4 mm; prędkość obrotowa 12 000 obr./min równa się prędkości oscylacyjnej 24 000 osc./min.